Korpomama

„Głos Mordoru” w cyklu artykułów „Korpomama” publikuje zwierzenia mamy – pracownicy jednego z zagłębi korporacyjnych (możliwe, że obecnie już byłej). Korpomama przeżywa wraz ze swoją córką, Polą liczne wzloty i… zawirowania charakterystyczne dla relacji dzieci z rodzicami… Czyżby? Jednak nie do końca. Mama w końcu wywodzi się z korporacji – jest bystra, ma dar obserwacji, ostre poczucie humoru, dar trafnych porównań i umiejętność uogólnień. W jej swoistym dzienniku znajdziemy też wielkie serce, mądrość i dobroć – nie tylko matczyne. Po prostu ludzkie. Korpomama chciałaby, żeby świat był lepszy, a jej córka wyrosła na mądrą, dojrzałą i pewną siebie osobę, która śmiało będzie kroczyła wybraną samodzielnie ścieżką. Oba cele są ambitne, choć ten drugi wydaje się bliższy osiągnięcia. Bo jaka może być w przyszłości rezolutna Pola, skoro ma taką mamę? Śledźcie z nami dorastanie dziewczynki tak, jak widzi je #korpomama!



Lustro i zmiany w kodzie

Dzieciaki im są starsze, tym bardziej możemy się w nich przeglądać jak w lustrze – ze wszystkimi naszymi niedociągnięciami i cechami, których w sobie nie lubimy. W ostatnim czasie rzucił mi się w oczy taki rysunek (niestety nie pamiętam autorki): Dzieciaki im są starsze, tym bardziej możemy się w nich […]

Czytaj

Każdy tak ma?

Do córki często przychodzi koleżanka z którą wymyślają różne eksperymenty. Ostatnio wpadły na pomysł mikstury slime’opodobnej, czyli tzw. glutka. W ich wydaniu chodzi o to, że trzeba zmieszać wszelkie dostępne środki. Proces rozpoczęły od zbieraniDo córki często przychodzi koleżanka z którą wymyślają różne eksperymenty. […]

Czytaj

Najważniejsze pytania

Dzieci są najlepszymi nauczycielami uważności, wypowiedziane przez nie mimochodem zdanie, opinia, często zawierają bardzo ważny przekaz dla nas, rodziców. Przekaz, który mówi o ich marzeniach, lękach lub skrytych pragnieniach. Wracając z warsztatóDzieci są najlepszymi nauczycielami uważności, wypowiedziane przez nie mimochodem zdanie, […]

Czytaj

Nasze smaki i zapachy

Od kilku miesięcy jestem posiadaczką wielofunkcyjnego urządzenia gotującego. Jak większość świeżo upieczonych jego użytkowniczek, wpadłam w szał pieczenia bułeczek. Ciasto drożdżowe w tej maszynie wyrabia się dziesięć minut, godzina rośnięcia, chwOd kilku miesięcy jestem posiadaczką wielofunkcyjnego urządzenia gotującego. Jak większość […]

Czytaj

Zatrzymać dzieciństwo

Daleka jestem od refleksji, że kiedyś to było lepiej, a dzisiaj to jedna wielka degeneracja. Uważam, że każde pokolenie ma swój czas, każde ma coś do odpracowania, uleczenia i każde rozwija się w swoim tempie i kierunku. Żadne nie jest idealne i kDaleka jestem od refleksji, że kiedyś to było lepiej, a […]

Czytaj

Pouczające konwersacje

Są takie dni w życiu człowieka, że pomimo zbliżających się terminów w głowie pustka. Oczyma wyobraźni widzę tumany kurzu przewalające się w środku, niczym krzaki na pustych preriach. Nawet wycie kojota z oddali słyszę. Czuję się jak w piosence „TeSą takie dni w życiu człowieka, że pomimo zbliżających się […]

Czytaj

Tryby zasilania

Dzieci mają tę magiczną zdolność działania na full na baterii do samego jej końca, niczym odkurzacz pewnej znanej firmy, który działa z pełną mocą ssącą aż do momentu odłączenia. I wtedy następuje całkowite wyłączenie, nic nie buczy, lekko nie ciąDzieci mają tę magiczną zdolność działania na full na baterii […]

Czytaj

Dzieci wiedzą lepiej!

Dzieci i ryby głosu nie mają. Co tam wie, przecież to tylko dziecko. Nie odzywaj się, skąd możesz coś wiedzieć o świecie. Przeżyjesz to co ja, to zobaczysz. Ile osób słyszało takie zdania w dzieciństwie, ile przez to straciło zapał do wypowiedzi, Dzieci i ryby głosu nie mają. Co tam wie, przecież […]

Czytaj

Zwyczajna zwyczajność

Listopad zagonił nas do wiosennej rzeczywistości, bynajmniej nie w aspekcie pogody. Niestety, chodzi o siedzenie w domu. W zerówce zdalna nauka polegała na przesyłaniu materiałów – później je robiłyśmy w wyznaczonym terminie. Tak, teraz już jest gListopad zagonił nas do wiosennej rzeczywistości, bynajmniej nie w aspekcie […]

Czytaj

Zasługuję na szczęście

Ostatni weekend minął mi pod szyldem imprez dziecięcych. Imprez w starym stylu, bez centrów z kulkami, bez animatorek i wielkich atrakcji. Dzieciaki bawiły się w jednym pokoju, a dorośli w drugim. Takie imprezy pamiętam z lat dziecięcych. Dorośli Ostatni weekend minął mi pod szyldem imprez dziecięcych. Imprez w […]

Czytaj