Korpotata

W cyklu „Korpotata” przedstawiamy refleksje nieprzeciętnego, świadomego swojej roli ojca – pracownika korporacji. Czytelnicy “Głosu Mordoru” dzięki lekturze tego nietypowego notatnika mogą być świadkami dyskretnych zabiegów taty Jaśka, zmierzających do zapewnienia kochanemu synowi bezpieczeństwa oraz poczucia, że ojciec jest obecny w jego życiu w radości i w chwilach smutku oraz go wspiera. Tata przede wszystkim jest dumny z syna i z uwagą obserwuje reakcje Jaśka na takie nowe doświadczenia w życiu, jak zmiana przedszkola czy też pierwsze dni w szkole. Ważne są dla niego relacje dziecka z rówieśnikami. Gra z nim w piłkę nożną i kibicuje meczom piłkarskim wspólnie oglądanym w TV. Wspiera w nowych zainteresowaniach i pomaga zdobywać wiedzę. Patrzy, analizuje i dzieli się z nami przemyśleniami, często podszytymi troską o przyszłość syna, choć z dominującym przekonaniem, że rezolutny i łatwo rozwiązujący rozmaite problemy Jasiek da sobie radę w różnych okolicznościach. #korpotata to także człowiek, który świadomie i konsekwentnie zmienił swoje życie w chwili, gdy pojawiło się w nim dziecko. I po latach nadal jest pewien swoich wyborów, choć bywa, że dzieli się z czytelnikami nostalgią za dawnymi czasami, opisuje obecne zamierzenia oraz ambicje i postęp w ich realizacji, komentuje codzienność i dostrzega w niej niezwykłość, mimo wielu negatywów i… przemijalności.



Rodzeństwo czy pies?

Gdy piszę te słowa, właśnie przechodzi trzecia fala koronawirusa. Jest poniedziałek 29 marca i kończy się trzeci dzień kolejnego lockdownu, który tym razem objął również przedszkola i żłobki. A to oznacza, że tym razem komplikuje on również nasze Gdy piszę te słowa, właśnie przechodzi trzecia fala koronawirusa. Jest […]

Czytaj

Mieć pasję

Jasiek jest fanem piłki nożnej. Ale nie takim, że po prostu lubi sobie pokopać piłkę latem lub czasem obejrzy jakiś mecz. O takiej „zajawce” to bym nawet nie wspominał. Mój syn jest prawdziwym fanatykiem piłki nożnej. On o piłce nożnej myśli cały Jasiek jest fanem piłki nożnej. Ale nie takim, że po […]

Czytaj

Lifehacki i trudne sprawy

Ostatnia sobota była przełomowa w naszym życiu. Po południu siedliśmy z Dżoaną na kanapie i westchnęliśmy ciężko. Stało się. Spojrzeliśmy na siebie i w zasadzie nie wiedzieliśmy co dalej. Chata posprzątana, kuchnia po obiedzie ogarnięta. Można cośOstatnia sobota była przełomowa w naszym życiu. Po południu siedliśmy […]

Czytaj

Ani lepszy, ani gorszy

Rzadko oglądam telewizję. I nie wynika to z chwilowego hipsterskiego lansu. Wolę spędzać czas na innych aktywnościach. A z drugiej strony  – po prostu w ofercie stacji telewizyjnych nie znajduję nic ciekawego. Można odnieść wrażenie, że scenariuszRzadko oglądam telewizję. I nie wynika to z chwilowego hipsterskiego […]

Czytaj

Korzyści płynące z tych wakacji

To były dziwne wakacje. Niby wszystko normalnie, bo mieliśmy trochę słońca i ciepła, pojeździliśmy na rowerach, pochodziliśmy po górach, pływaliśmy na łódce i kąpaliśmy się w naszym zimnym morzu. Można zatem uznać, że zaliczamy je do udanych. MimoTo były dziwne wakacje. Niby wszystko normalnie, bo mieliśmy trochę […]

Czytaj

Zdalnie? Nie!

Jeżeli mielibyśmy znaleźć jakieś pozytywy pandemii, to z pewnością można stwierdzić, że dowiedzieliśmy się o sobie kilku nowych rzeczy. W szczególności dotyczy to osób, które w ostatnich miesiącach „przesiadły się” na tryb pracy zdalnej. W końcu mJeżeli mielibyśmy znaleźć jakieś pozytywy pandemii, to z pewnością można […]

Czytaj

Tablet to jednak zło

Długo wzbranialiśmy się przed wprowadzeniem Jaśka w cyfrowy świat. Uważaliśmy to nawet za jedno z niewielu naszych rodzicielskich osiągnięć. I nie mówię o tym, że staraliśmy się wychowywać go na mormona, który na widok smartfona, telewizora czy koDługo wzbranialiśmy się przed wprowadzeniem Jaśka w cyfrowy świat. Uważaliśmy […]

Czytaj

Co jest ważniejsze ?

Kiedy dowiedziałem się, że zostanę tatą, wiedziałem, że będę nim na pełen etat. Trochę jak w przypadku znamiennych haseł umieszczanych swego czasu przez właścicieli BMW na ramkach tablic rejestracyjnych: „Albo grubo, albo wcale”. Czyli żadne półśrKiedy dowiedziałem się, że zostanę tatą, wiedziałem, że będę nim […]

Czytaj

Wiosno przyjdź

Z zimą jest trochę jak z wizytą dalekich krewnych. Przyjemnie spędza się z nimi czas przez jeden, dwa dni, ale potem ich towarzystwo staje się męczące. Zawsze nie lubiłem tej pory roku. Ciemno, zimno, ślisko, depresja i marazm. Nigdy nie zrozumiemZ zimą jest trochę jak z wizytą dalekich krewnych. Przyjemnie […]

Czytaj

Nie tata, ja sam!

W moim przekonaniu rodzicielstwo składa się z kilku etapów związanych bezpośrednio z rozwojem pociechy. Na początku jest faza niemowlęca, która trwa stosunkowo długo, bo dziecko wymaga stałej opieki i jest całkowicie uzależnione od rodziców. Bez iW moim przekonaniu rodzicielstwo składa się z kilku etapów związanych […]

Czytaj