Korpotata

W cyklu „Korpotata” przedstawiamy refleksje nieprzeciętnego, świadomego swojej roli ojca – pracownika korporacji. Czytelnicy “Głosu Mordoru” dzięki lekturze tego nietypowego notatnika mogą być świadkami dyskretnych zabiegów taty Jaśka, zmierzających do zapewnienia kochanemu synowi bezpieczeństwa oraz poczucia, że ojciec jest obecny w jego życiu w radości i w chwilach smutku oraz go wspiera. Tata przede wszystkim jest dumny z syna i z uwagą obserwuje reakcje Jaśka na takie nowe doświadczenia w życiu, jak zmiana przedszkola czy też pierwsze dni w szkole. Ważne są dla niego relacje dziecka z rówieśnikami. Gra z nim w piłkę nożną i kibicuje meczom piłkarskim wspólnie oglądanym w TV. Wspiera w nowych zainteresowaniach i pomaga zdobywać wiedzę. Patrzy, analizuje i dzieli się z nami przemyśleniami, często podszytymi troską o przyszłość syna, choć z dominującym przekonaniem, że rezolutny i łatwo rozwiązujący rozmaite problemy Jasiek da sobie radę w różnych okolicznościach. #korpotata to także człowiek, który świadomie i konsekwentnie zmienił swoje życie w chwili, gdy pojawiło się w nim dziecko. I po latach nadal jest pewien swoich wyborów, choć bywa, że dzieli się z czytelnikami nostalgią za dawnymi czasami, opisuje obecne zamierzenia oraz ambicje i postęp w ich realizacji, komentuje codzienność i dostrzega w niej niezwykłość, mimo wielu negatywów i… przemijalności.



Moja nieprzysiadalność

Nie lubię jesieni, a zimy jeszcze bardziej. Tym razem jednak skupmy się na jesieni… Na akademickich zajęciach z języka angielskiego wykładowca często podkreślał, jak to fajnie, że w Polsce możemy doświadczyć czterech różnych pór roku. Każdy znajdzNie lubię jesieni, a zimy jeszcze bardziej. Tym razem jednak […]

Czytaj

Stopnie i radość

Stopnie w dzienniku są jak młodość: szybko przemijają i nikt o nich nie pamięta. Jest pierwszego września, późny wieczór. Jasiek śpi, a my z żoną siedzimy na kanapie trochę dumni i trochę przestraszeni. Dzisiaj zamknęliśmy pewien rozdział w naszymStopnie w dzienniku są jak młodość: szybko przemijają i nikt […]

Czytaj

Nauka nowych rzeczy

Właśnie wróciliśmy z otwartego treningu naszej reprezentacji piłki nożnej, która na swoją bazę w trwającym właśnie finale EURO wybrała Gdańsk. Może nie był to najszczęśliwszy moment na oglądanie kadrowiczów na żywo, bo nieszczęsny mecz ze SłowacjęWłaśnie wróciliśmy z otwartego treningu naszej reprezentacji piłki nożnej, która […]

Czytaj

Rady dla siebie samego

W maju kończę 36 lat. Dużo? Mało? Z perspektywy mojego prawie siedmioletniego syna to bardzo dużo. I muszę przyznać, że czasami się z nim zgadzam. Są dni, kiedy spoglądam za siebie i widzę, z ilu różnych odcinków składa się moje życie i aż się łapW maju kończę 36 lat. Dużo? Mało? Z perspektywy mojego […]

Czytaj

Rodzeństwo czy pies?

Gdy piszę te słowa, właśnie przechodzi trzecia fala koronawirusa. Jest poniedziałek 29 marca i kończy się trzeci dzień kolejnego lockdownu, który tym razem objął również przedszkola i żłobki. A to oznacza, że tym razem komplikuje on również nasze Gdy piszę te słowa, właśnie przechodzi trzecia fala koronawirusa. Jest […]

Czytaj

Mieć pasję

Jasiek jest fanem piłki nożnej. Ale nie takim, że po prostu lubi sobie pokopać piłkę latem lub czasem obejrzy jakiś mecz. O takiej „zajawce” to bym nawet nie wspominał. Mój syn jest prawdziwym fanatykiem piłki nożnej. On o piłce nożnej myśli cały Jasiek jest fanem piłki nożnej. Ale nie takim, że po […]

Czytaj

Lifehacki i trudne sprawy

Ostatnia sobota była przełomowa w naszym życiu. Po południu siedliśmy z Dżoaną na kanapie i westchnęliśmy ciężko. Stało się. Spojrzeliśmy na siebie i w zasadzie nie wiedzieliśmy co dalej. Chata posprzątana, kuchnia po obiedzie ogarnięta. Można cośOstatnia sobota była przełomowa w naszym życiu. Po południu siedliśmy […]

Czytaj

Ani lepszy, ani gorszy

Rzadko oglądam telewizję. I nie wynika to z chwilowego hipsterskiego lansu. Wolę spędzać czas na innych aktywnościach. A z drugiej strony  – po prostu w ofercie stacji telewizyjnych nie znajduję nic ciekawego. Można odnieść wrażenie, że scenariuszRzadko oglądam telewizję. I nie wynika to z chwilowego hipsterskiego […]

Czytaj

Korzyści płynące z tych wakacji

To były dziwne wakacje. Niby wszystko normalnie, bo mieliśmy trochę słońca i ciepła, pojeździliśmy na rowerach, pochodziliśmy po górach, pływaliśmy na łódce i kąpaliśmy się w naszym zimnym morzu. Można zatem uznać, że zaliczamy je do udanych. MimoTo były dziwne wakacje. Niby wszystko normalnie, bo mieliśmy trochę […]

Czytaj

Zdalnie? Nie!

Jeżeli mielibyśmy znaleźć jakieś pozytywy pandemii, to z pewnością można stwierdzić, że dowiedzieliśmy się o sobie kilku nowych rzeczy. W szczególności dotyczy to osób, które w ostatnich miesiącach „przesiadły się” na tryb pracy zdalnej. W końcu mJeżeli mielibyśmy znaleźć jakieś pozytywy pandemii, to z pewnością można […]

Czytaj