Miasto

Jak się swobodnie uśmiechać?

O tym jak ważne są zdrowe, zadbane zęby chyba nikogo nie trzeba obecnie przekonywać. Uśmiech jest naszą wizytówką, narzędziem w pracy, jednym aspektów fizycznej atrakcyjności. Oprócz zabiegów typowo stomatologicznych, zdejmowania kamienia czy łatania ewentualnych ubytków, dotyczy to kwestii ortodontycznych: tego jak się prezentuje nasz zgryz, czy nasze zęby są proste i ładne.

Różne statystyki szacują, że problem wad zgryzu dotyczy 40-60 proc. populacji. Czyli, statystycznie, od czterech do sześciu osób na dziesięć powinno odwiedzić gabinet ortodonty i zmierzyć się z którąś z form leczenia. Wady zgryzu to nie tylko kwestia estetyki, mogą powodować liczne powikłania: przyczyniać się do próchnicy, powodować uszkodzenia zębów i choroby dziąseł, powodować problemy ze stawami skroniowo-żuchwowymi, wreszcie mogą skutkować problemami z jedzeniem, wadami wymowy i negatywnie wpływać nie tylko na sam uśmiech, ale na wygląd twarzy.

Najlepiej oczywiście, jeżeli wady zgryzu diagnozowane i leczone są już w dzieciństwie. Aparaty, czy to ruchome, czy stałe, u młodych osób są na tyle powszechne, że dawno przestały zwracać uwagę, a zęby łatwiej formować. Niestety, czy to ze względu na nieświadomość, czy na koszty, czy wreszcie, w przypadku aparatów ruchomych, przez brak cierpliwości i konsekwencji rodziców, część z nas wrasta w wiek dorosły z, cóż, nieuregulowaną kwestią zgryzu.

I tu pojawiają się problemy. Dla wielu dorosłych osób, będących na etapie rozpoczynania lub budowania kariery zawodowej, decyzja o założeniu stałego aparatu jest bardzo trudna. Aparaty są widoczne, utrudniają higienę jamy ustnej, mówienie, wymagają regularnych wizyt u specjalisty, potrafią się psuć, a leczenie jest długotrwałe. Co więcej, przez popularność aparatów wśród młodzieży, wiele osób obawia się, że aparat będzie je infatylizował. I jak tu wypaść poważnie na spotkaniu zespołu, z drutami i gumkami na zębach, błysnąć błyskawiczną celną uwagą, kiedy aparat utrudnia wyraźne mówienie?

Ciekawą alternatywę dla tradycyjnych metod leczenia wad zgryzu stanowią nakładki ortodontyczne. Nakładki to metoda wcale nie nowa, w Europie zachodniej i w Stanach Zjednoczonych stosowana od lat. W Polsce jest wciąż stosunkowo mało popularna, ale obecnie rozwija się intensywnie, między innymi dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii. Przyjrzyjmy się jej na przykładzie popularnych klinik DR SMILE, jednej z wiodących firm w dziedzinie stomatologii estetycznej. Placówki tej firmy można znaleźć już w przeszło trzydziestu polskich miastach. W samej Warszawie DR SMILE ma już osiem gabinetów.

Nakładki w stosowanej przez DR SMILE technologii Clear Aligner są niemal niewidoczne, więc stanowią atrakcyjne rozwiązanie dla osób, dla których istotny problem stanowi aspekt estetyczny aparatu. Nie utrudniają mówienia, co więcej, choć o powodzeniu leczenia decyduje konsekwencja w noszeniu nakładki (zalecane jest 22 godziny na dobę), to można ją przy specjalnej okazji zdjąć: na bardzo ważne spotkanie czy… na randkę. Można zatem jeść, na co się ma ochotę, zapewnić sobie swobodę w istotnych życiowych momentach i zachować komfort oraz dyskrecję przez cały proces leczenia. Nakładki nie uszkadzają szkliwa, a proces leczenia jest szybszy niż w przypadku stałego aparatu.

Procedura leczenia, co również jest znaczące dla wielu osób mających przykre doświadczenia wyniesione z gabinetów stomatologicznych i ortodontycznych, jest całkowicie bezbolesna. Zaczyna się od bezpłatnej wizyty w klinice, podczas której wykonywany jest cyfrowy skan 3D naszych zębów (zamiast tradycyjnego „wycisku”, czyli ręcznie wykonywanego odlewu zgryzu). W oparciu o wynik skanu układany jest plan leczenia, z wizualizacją efektu i kompletna wyceną. „Cyfrowy wycisk” natychmiast przesyłany jest do laboratorium DR SMILE, w którym, w technologii druku 3D wykonywana jest doskonale dopasowana do naszych potrzeb nakładka. Przygotowany dla nas komplet ponumerowanych nakładek otrzymujemy przesyłką kurierską.

Na tym jednak nie koniec – choć w każdej chwili, jeżeli coś nas niepokoi, możemy się umówić na bezpłatną konsultację w klinice, to w trakcie leczenia nie musimy odwiedzać gabinetu ortodonty. Proces leczenia kontrolowany jest online, przez specjalną aplikację. Cały proces zajmuje od czterech do dziewięciu miesięcy, w zależności od tego, z jaką wadą staramy się uporać.

No właśnie, jakie wady zgryzu można korygować metodą nakładkową w technologii Clear Aligner? Nakładki wykorzystuje się przede wszystkim do prostowania zębów, czyli zmiany ich ustawienia, mogą one pomóc w korekcie takich wad jak stłoczenia, szparowatość czy diastema. To, czy nasza wada nadaje się do leczenia tą metodą ustalimy wstępnie za pomocą ankiety przed wizytą i ostatecznie po przesłaniu bezpłatnego skanu do laboratorium, gdzie zespół dentystów, ortodontów i techników określi, czy dany przypadek kwalifikuje się do leczenia tą metodą i opracuje optymalny, indywidualny plan postępowania.

Ile zapłacimy za taki luksus? Koszty leczenia tradycyjnym aparatem plasują się między czterema a nawet szesnastoma tysiącami złotych za sam aparat, w zależności od wady i typu aparatu. W niektórych przypadkach koszty potrafią przekroczyć dwadzieścia tysięcy złotych. Do kosztów samego aparatu dochodzą opłaty za diagnostykę i wizyty kontrolne. Leczenie nakładkami w DR SMILE to koszt od sześciu i pół tysiąca do dwunastu i pół tysiąca złotych, przy czym całkowity koszt ustalany jest razem z planem leczenia. Zatem diagnostyka jest darmowa, a płacimy dopiero po rozpoczęciu leczenia. Co więcej, DR SMILE proponuje możliwość opłat ratalnych nawet do 72 rat, przy czym plany do 24 rat są nieoprocentowane. Innymi słowy możemy pozbyć się wady zgryzu płacąc za to miesięcznie tyle, ile za ratę za lodówkę czy abonament telefoniczny. Co ważne, jeżeli leczenie nie przyniosło spodziewanych skutków mimo przestrzegania zaleceń ekspertów DR SMILE, firma pokrywa koszty dalszego leczenia.

Jakie są wady leczenia za pomocą nakładek? W zasadzie jest jedna: leczenie wymaga odrobiny samodyscypliny. Proces leczenia będzie skuteczny tylko wtedy, kiedy będziemy się stosować do zaleceń specjalistów. Cóż, oferta jest skierowana do osób dorosłych: skoro już decydujemy się zainwestować w zęby, warto wytrwać, szczególnie, że to możliwie najmniej uciążliwa metoda leczenia.

O czym trzeba pamiętać? Zanim rozpoczniemy leczenie ortodontyczne, musimy przeprowadzić leczenie stomatologiczne, czyli najpierw dentysta potem ortodonta. To ważne, bo stany zapalne mogą zaburzyć obraz diagnostyczny, a ingerencje dentystyczne przerwać lub nawet zmienić proces leczenia wad zgryzu.

Podsumowując: metoda nakładkowa jest dobrym rozwiązaniem dla osób, dla których znaczenie ma estetyka i które razi wygląd tradycyjnych stałych aparatów. Dla wszystkich, dla których kwestia prezencji jest istotna z przyczyn zawodowych lub towarzyskich. Metoda ta ułatwia zachowanie prawidłowej higieny zębów, nie ma wpływu na dietę i swobodę wymowy. Jest dyskretna, nakładka jest niemal niewidoczna, a w razie potrzeby możemy ją swobodnie zdjąć. Zapewnia oszczędność czasu zarówno gdy chodzi o długość leczenia i jak znaczące ograniczenie liczby wizyt u specjalisty, przy czym cały proces leczenia jest monitorowany bardzo szczegółowo, dzięki zastosowaniu aplikacji, a pacjent ma cały czas dostęp do specjalisty za pomocą maila, telefonu lub, w razie potrzeby, wizyty w gabinecie. Koszt, w porównaniu z leczeniem tradycyjnym, jest zbliżony, lub nawet niższy, a plan leczenia pozwala go określić już na samym początku, bez ukrytych kosztów i opłat dodatkowych. Wystarczy odrobina wytrwałości i można się cieszyć pięknym uśmiechem.

Zapraszamy

Zespół Dr Smile

Dodaj komentarz