Lepsze zycie

Jestem oszustką! Kobieca pewność siebie w kontekście syndromu oszusta

Syndrom oszusta jest zjawiskiem psychologicznym, które polega na braku wiary w siebie i swoje możliwości, pomimo obiektywnych dowodów własnych kompetencji. Poczucie nieuprawnionego zajmowania swojej pozycji towarzyszy często kobietom, którym sukces kojarzy się ze statusem i władzą, czyli pojęciami z którymi przeważnie nie czują się dostatecznie swobodnie.

Dla osób, które są dotknięte syndromem oszusta, ani wykształcenie, ani doświadczenie zawodowe, ani przejawy powszechnego uznania nie stanowią podstawy do zyskania pewności siebie. Ludzie tacy uważają zazwyczaj, że nie zasłużyli na swój sukces! Uważają również, że inni mają zawyżają ocenę ich zdolności, więc boją się konfrontacji. Z obawy przed zdemaskowaniem żyją w ciągłym strachu, ze ściśniętym żołądkiem, na zewnątrz zachowując pozory spokoju.
Szczególnie dotkliwie odczuwają to kobiety, które są bardziej podatne na lęki niż mężczyźni. Zdecydowanie bardziej przejmują się opinią innych na swój temat. Mają więc większą skłonność do niepokoju i zniechęcenia, które mogą osłabiać ich pewność siebie i przyczyniać się do rozwinięcia syndromu oszusta.

Kobiety się nie doceniają

Badania pokazują, że mężczyźni często przeceniają swoje zdolności i osiągnięcia, podczas gdy kobiety ich nie doceniają. Co więcej, kiedy osiągną już cel, zaczynają umniejszać swój sukces.

Jedna z cech syndromu oszusta polega na tym, że dotknięta nim osoba ma wrażenie, że nie zasługuje na swoje sukcesy, które przypisuje szczęściu lub przypadkowi. Kobiety dotknięte tym syndromem cierpią na zniekształcenie poznawcze. Mianowicie przypisują wszystkie sukcesy wyłącznie przyczynom zewnętrznym np. szczęściu czy uprzejmości innych. Nigdy nie jest to ich własna zasługa.

Presja, osamotnienie i stereotypy

W społeczeństwie nastawionym na rywalizację, osiągnięcia i sukcesy traktowane są jako najwyższe wartości. Nie pomagają także media społecznościowe, które pokazują życie w krzywym zwierciadle. Kontekst społeczno-kulturowy pozwala wyodrębnić przyczyny, które tłumaczą, dlaczego tak wiele kobiet boryka się z syndromem oszusta. Jednym z powodów jest nieustanna presja na osiągnięcia i na wygląd.
Natomiast słaba reprezentacja kobiet na stanowiskach przywódczych, szczególnie w niektórych gałęziach gospodarki, sprawia że kobiety u władzy są jeszcze bardziej wyeksponowane i osamotnione. Swoje robią także stereotypy, które mimo postępu społecznego, nadal są głęboko zakorzenione: „kobiety bardziej ulegają emocjom”, „kobiety nie potrafią negocjować”, „kobiety tak naprawdę nie chcą rządzić” itp.

Źródła

Syndrom oszusta jest częściowo wrodzony, a częściowo nabyty. Niektóre osoby od urodzenia są bardziej lękliwe, ale to może się zmienić dzięki wychowaniu, które wykształci w nich pewność siebie. I odwrotnie: można się urodzić ze zdrową samooceną i pewnością siebie, a następnie to stracić w czasie dorastania wśród sprzecznych komunikatów i w poczuciu zagubienia. Wątpliwości i brak pewności siebie nie są ułomnościami, ale kiedy stają się chroniczne, pojawia się duży problem.

Pięć typów

Wyłoniono pięć zasadniczych typów kobiet z syndromem oszusta:
perfekcjonistka,
1. ekspertka,
2. niezależna,
3. wybitnie uzdolniona
4. superwoman
5. pozornie przebojowa.

Perfekcjonistka

Perfekcjonistka nieustannie drży na myśl, że jej „niekompetencja” zostanie obnażona. W konsekwencji narzuca sobie zbyt wysokie standardy czy wymagania, którym nie można sprostać. Takie podejście umacnia syndrom oszusta. Perfekcjonistka powtarza sobie: „Osiągnęłam to nie dlatego, że jestem zdolna, ale dlatego, że dałam z siebie 500%.” To pociąga za sobą nowy deficyt wiary w siebie i gasi w zarodku wszelkie próby odniesienia sukcesu.

Ekspertka

Ekspertka to wieczna studentka swojego życia, bo nigdy nie wie dostatecznie dużo. To blokuje jej starania np. o nową posadę. Zamiast uznać, że ma dostateczne kwalifikacje i doświadczenie, natomiast resztę wiedzy i kompetencji przyswoi podczas wdrażania się w obowiązki w nowym miejscu pracy, przewiduje jakie będzie miała braki.

Niezależna

Niezależna wyznacza sobie zadania i chce je przeprowadzić do końca zupełnie sama. Prośba o pomoc to dla niej słabość i powód do wstydu.

Wybitnie uzdolniona

Według wybitnie uzdolnionej o kompetencjach decyduje łatwość i szybkość działania. Ma więc wypaczone podejście do wszystkiego, co nowe. Jeśli musi podjąć wysiłek przy opanowywaniu tematu lub umiejętności, nie osiągnie sukcesu przy pierwszym podejściu, to uważa że poniosła porażkę i odczuwa wstyd.

Superwoman

Superwoman uważa, że powinna znakomicie odgrywać wszystkie role życiowe: matki, małżonki, pani domu, przyjaciółki, pracownicy… Nie wystarcza jej odniesienie sukcesu tylko na jednym polu. Ma potrzebę błyszczenia w każdej roli, którą sobie wyznaczy.

Dwie kategorie

Powyższe typy dopełniają dwie kategorie związane bardziej z brakiem pewności siebie:

Oddana

Oddana przejawia postawę oddania, posuniętą czasem do poświęcenia lub w skrajnych przypadkach do bycia ofiarą. Na dalszy plan spycha słuchanie siebie, a lęk przed rozczarowaniem drugiej osoby staje się nie do zniesienia.

Pozornie przebojowa

Pozornie przebojowa pod maską śmiałości ukrywa mroczniejszą twarz i zasadniczy brak akceptacji siebie. Na co dzień tryska pewnością siebie, afiszuje się ze wszystkimi sukcesami, ale to jedynie mur obronny, który ma ją uchronić przed zdemaskowaniem i krytyką, której nie cierpi i z powodu której wpada w gniew.

Klucz do harmonii

W przypadku wszystkich typów syndromu oszusta i braku pewności siebie niezbędne jest odkrycie wypaczonych przekonań. Praca nad nimi pozwala wykształcić mniej krytyczne spojrzenie na siebie.

Czy istnieje lekarstwo na syndrom oszusta? Kluczem do harmonijnej relacji kobiety z samą sobą jest zdrowa samoocena, która uniezależnia ją od spojrzenia czy akceptacji innych. Człowiek, który lubi siebie i patrzy na siebie z empatią, jest z reguły mniej zależny od osądu innych, bardziej wytrwały w realizacji swoich planów i nieco lepiej radzi sobie z trudniejszymi sytuacjami w życiu.
Brak pewności siebie nie jest nieodwracalny. Podlega zmianom i jeśli tylko zmienimy swoje przekonania i wyjdziemy poza granice, które nam narzucono, lub które narzucamy sobie, możemy krok po kroku zrealizować wszystko czego pragniemy.

Doskonałą pointą będzie tu łacińska sentencja: „Errare humanum est. Perseverare diabolicum.”, czyli „Błądzić – rzecz ludzka, lecz trwać w błędzie – rzecz diabelska”.
Przepisem na stanie się pewną siebie kobietą jest więc bycie ludzką i pobłażliwą oraz uczenie się na własnych błędach.

Agnieszka Stępień-Baran

www.reachthewish.com

Agnieszka Stępień-Baran – jako coach kariery pracuje z kobietami zmęczonymi i sfrustrowanymi swoją pracą. Pomaga im zdefiniować i znaleźć pracę marzeń, w której odnajdą sens życia i poczują harmonię.

Dodaj komentarz