Korpolife

Kobieta w roli pracownika

Praca w biurze rządzi się swoimi prawami. Jedne z nich są dla nas oczywiste, więc nie pytamy o to, skąd się wzięły i jaki mają cel. Inne natomiast są właściwe tylko dla danej organizacji. Jednak w obu tych sytuacjach można się spotkać z zachowaniami, które nigdy nie powinny mieć miejsca, a mimo to nadal odciskają swoje piętno na życiu biura. Mowa o stygmatyzacji zawodu sekretarki i asystentki oraz związanych z tymi stanowiskami stereotypach, aktualnych nawet w tak szybko zmieniającym się społeczeństwie.

Kim jest kobieta w roli pracownika? Perspektywa zewnętrzna
W asystentce / sekretarce można dostrzegać kompetentnego partnera w relacjach biznesowych. Okaże się wówczas, że:
l jest osobą wspierającą pracę biura, stojącą na pierwszej linii kontaktu z klientami,
l funkcjonuje jako transparentny „przekaźnik” – ktoś, kto wytrwale komunikuje wizję marki na zewnątrz,
l potrafi zapanować nad chaosem związanym z przejściem w tryb pracy zdalnej czy przygotowaniem elektronicznego obiegu dokumentów,
l umiejętnie gasi pożary, rozwiązuje problemy i dzieli się wiedzą wszędzie tam, gdzie jest to potrzebne.

Jednak obok tego funkcjonuje także inne, biegunowo przeciwne podejście do kobiety jako pracownika biurowego. W jego efekcie asystentki i sekretarki napotykają irracjonalne przeszkody na drodze kariery. Doświadczają różnorodnych przejawów mobbingu, a ich codzienne zaangażowanie w pracę jest niedoceniane i traktowane marginalnie. Muszą zmagać się z krzywdzącymi stereotypami, które przylgnęły do stanowisk sekretarki i asystentki z taką mocą, że bardzo trudno jest z nimi walczyć na poziomie jednostki.
Sposób postrzegania kobiety w roli pracownika biurowego zależy tak naprawdę od nas i od postawy, jaką przyjmiemy w zetknięciu z przejawami dyskredytowania tego zawodu. Możemy się na nie zgadzać albo podjąć działania przeciwko.

Co możemy zrobić? Kampania #szefieszanuj
Jeśli coś nam się nie podoba lub po prostu przeszkadza – trzeba o tym rozmawiać. Odwracanie wzroku od problemów i zajmowanie się tematami zastępczymi nie sprawią, że trudności się rozwiążą a kwestie marginalizowane zaczną funkcjonować w przestrzeni społecznej jako coś ważnego.
Konieczne jest zatem wprowadzenie do społecznej świadomości istnienia problemu stygmatyzacji zawodu sekretarki i asystentki, z równoczesnym szerzeniem wiedzy na temat budowania właściwych, opartych na zaufaniu relacji między pracownicami a przełożonymi.
Szkodliwość, jaką niosą ze sobą rozpowszechnione stereotypy związane z pracownicami administracyjnymi oraz bariery, z którymi się stykają na drodze zawodowej, sprawiły, że na początku 2020 roku powołałam kampanię #szefieszanuj. Kampania wspiera społeczną dyskusję o konieczności zmiany postrzegania pracy w administracji. Zwraca uwagę na ogromny potencjał stanowisk administracyjnych, niezależnie od typu firm, w których występują.
Kampanię kieruję do obu stron tej relacji, jako że na co dzień łączę świat oczekiwań szefa i rozwoju pracownika. Z jednej strony chcę wspierać sekretarki i asystentki w budowaniu pewności siebie, a także we wzmacnianiu świadomości własnych kompetencji administracyjnych. Z drugiej zaś pragnę dotrzeć do środowiska biznesowego, aby w ten sposób pokazać, że zatrudniane kobiety są zaangażowane w swoją pracę, więc warto je doceniać.

Kobieta jako pracownik, w ujęciu samych zainteresowanych
Prezentacja dwóch różnych stanowisk dotyczących społecznej oceny pracownic biurowych oraz główna idea kampanii, być może nie odpowiadają wyczerpująco na pytania o zasadność takiego przedsięwzięcia. Oddajmy zatem głos kobietom pracującym w administracji i przyjrzyjmy się bliżej ich opiniom, jakimi podzieliły się anonimowo w ramach badań ankietowych, przeprowadzonych na potrzeby kampanii #szefieszanuj. Pierwsza edycja badań miała miejsce w grudniu 2019 roku, a druga ruszyła w końcu stycznia 2021 roku i już niebawem się zakończy.
Badanie przeprowadzone wśród osób zatrudnionych na stanowiskach biurowych dowodzi, że prawie połowa ankietowanych jest zadowolona ze swoich zarobków, jednak aż 60 proc. z nich nie ma możliwości rozwoju lub ich ścieżka kariery nie jest jasno wytyczona.
Co ważne, ponad połowa ankietowanych kobiet przyznaje, że doświadczyła w pracy jakiejś formy mobbingu, molestowania lub znęcania się, a zachowania te wykazywali ich przełożeni.
Nie dysponuję jeszcze pełnymi danymi procentowymi z tegorocznego badania, ale już na tym etapie można bez trudu zidentyfikować perspektywę zatrudnionych kobiet, o czym świadczą odpowiedzi badanych. Poniżej dwa z nich, odnoszące się do oceny własnej sytuacji w pracy: „Nie mam wpływu na podejmowane w firmie decyzje odnośnie mojego zakresu obowiązków”; „Jest dobrze i są ze mnie zadowoleni, lecz bywają chwile załamania dotyczące postawy przełożonego”.
Badane kobiety, które przyznały, że doświadczyły w pracy psychicznego znęcania, mobbingu, molestowania seksualnego, dyskryminacji ze względu na płeć, aluzji i propozycji o charakterze seksualnym, opisują te sytuacje następująco: „W każdym miejscu, w którym pracowałam, zawsze znalazła się osoba z niemoralną propozycją, podtekstami i »żartami«”, „W poprzedniej pracy bardzo często słyszałam seksistowskie żarty, było ogólne przyzwolenie na to, nie promowało się elegancji i profesjonalizmu a głupotę. Nie ważne, kto jak się zachowywał, ważne, by »dowozić «. Dlatego odeszłam”.
Pamiętajmy, że mobbing nie stanowi jedynie problemu kobiet. Według badań CBOS, w Polsce mobbingu doświadcza średnio co dwudziesty pracownik, a kolejne 12 proc. przynajmniej raz była obiektem szykan.

Nowe realia – perspektywa otwartej dyskusji
Kampania #szefieszanuj ruszyła na początku roku 2020, a więc tuż przed wybuchem pandemii. Praca w biurze przybrała od tamtego czasu zupełnie nową formę, dając jednocześnie nadzieję na konieczne zmiany. Stąd też druga edycja kampanii, zaplanowana na marzec tego roku. Jej kontynuacja będzie miała postać debaty online z udziałem ekspertów, dzięki czemu ukaże nową perspektywę wartości pracy biurowej dla funkcjonowania firm w zmienionej rzeczywistości.
Obecnie, jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, potrzebna jest społeczna dyskusja o tym, że pracownicy administracyjni obu płci są ważni, potrzebni i często kluczowi dla utrzymania się firm na rynku. Właśnie teraz, kiedy dostrzegamy potrzebę budowania relacji w zespole, a komunikacja stanowi podstawowy czynnik spajający biuro. Nawet takie – a może szczególnie takie – które funkcjonuje w trybie online.
Zachęćmy zatem bliskie nam środowiska biurowe do otwartej debaty, reagowania i zmian, które zostaną z nami na dłużej.

Ula Rowińska

Konieczne jest wprowadzenie do społecznej świadomości istnienia problemu stygmatyzacji zawodu sekretarki i asystentki, z równoczesnym szerzeniem wiedzy na temat budowania właściwych, opartych na zaufaniu relacji między pracownicami a przełożonymi.

Dodaj komentarz