Lepsze zycie

Przywództwo służebne: Umysł, ciało, serce i… dusza

Jest jedna rzecz o której wcześniej nie wspominałam, a która jest kluczowa w zrozumieniu idei przywództwa, jego siły i specyfiki. To coś wyróżnia liderów służebnych spośród wszystkich innych obdarzonych empatią, inteligencją emocjonalną, umiejętnością rozwijania innych…

To czynnik o którym niewielu mówi otwarcie w kontekście biznesowym, a tylko garstka promuje aktywnie jako element niezbędny w dalszym rozwoju społeczności menedżerów. To ostatnia, trzecia – obok inteligencji racjonalnej i emocjonalnej – inteligencja duchowa. Definicji jest wiele lecz najbliższa memu sercu jest ta opisana przez D. Zohar oraz I. Marshalla w książce pt. „Inteligencja duchowa”:
Inteligencja duchowa skupia wszystkie rodzaje inteligencji, sprawiając, że stajemy się w pełni tym, kim jesteśmy: rozumnymi, emocjonalnymi i duchowymi istotami, gdyż integruje rozum i emocje, umysł i ciało, daje impulsy i oparcie do rozwoju i przemiany.

Dzięki rozwiniętej duchowości jesteśmy w stanie zadawać sobie pytanie o sens naszej egzystencji, widzieć szerszy obraz tego, co nas otacza, kwestionować rzeczywistość poprzez zadawanie pytania „po co?” i odnajdywać w odpowiedzi swoje powołanie.
Inteligencja duchowa została określona jako różnorakie cechy i właściwości, niezwiązane z powszechnie rozumianą religijnością. Dzisiaj już wiemy, że zjawisko SBNR („Spiritual But Not Religious” – uduchowieni, ale nie religijni) rozszerza się i wg badań przeprowadzonych przez Pew Research Center w roku 2012, odsetek Amerykanów uznających się za SBNR wzrósł z 15 proc. w 2002 r. do 20 proc. w 2012 r. Ciekawym zjawiskiem jest też różnica w tej kwestii pomiędzy pokoleniem milenialsów i pokoleniem X, która wynosi 34 do 21 proc. Jak widać, nie trzeba być związanym z żadnym ruchem religijnym, aby uważać się za istotę duchowo rozwiniętą. Ale co to oznacza?
Według wspomnianych już autorów „Inteligencji duchowej” duchowość objawia się przez 12 zasad:
1. samoświadomości,
2. podążania za wizją i wartościami,
3. spontaniczności,
4. holizmu,
5. współodczuwania,
6. niezależności,
7. pokory,
8. doceniania różnorodności,
9. niezależności,
10. tendencji do kwestionowania status quo,
11. zmiany postrzegania,
12. poczucia powołania i pozytywnego wykorzystania przeciwności.

Natomiast wg psychologa Roberta A. Emmonsa inteligencja duchowa składa się m.in. ze zdolności do:
– transcendencji i przekraczania granic fizyczności,
– doświadczenia podwyższonych stanów świadomości,
– odczuwania jedności życia i nawiązywania łączności z ludzkością.
Duchowość to także przeżywanie doznań estetycznych, poczucie tajemnicy i jej odkrywanie.

Metod na rozwijanie pierwiastka duchowości jest wiele. Najszybciej odnajdziemy je w ruchach religijnych i ich zasadach, regułach i rytuałach. Ale nie tylko. Wszelkie metody poznawania siebie, transformacji ego, szukania odpowiedzi, odkrywania tajemnicy prowadzą nas do pomnażania naszych duchowych zasobów. Czy to będzie joga, medytacja, filozofia – nie ważne. Ważne, że ci służy i pozwala ci wzrastać. Jeżeli dzięki temu stajesz się lepszym człowiekiem, to jest to twoja droga.
Każdy przywódca służebny idzie drogą duchowego rozwoju. Może to być droga, którą opisują K. Blanchard i P. Hodges w „Jak być przywódcą na wzór Jezusa”, lub też taka, którą przedstawia S. Sinek w książce „Liderzy jedzą na końcu” albo ta opisana przez R. K. Greenleafa w „The Power of Servant – Leadership”.

Wiele jest ścieżek, aby dojść do źródła, każda z nich ciekawsza od drugiej. Nie ma jednej jedynej. Najlepszej. Jest za to nasza własna.

Patrycja Dębska
[email protected]

Dodaj komentarz