Wywiad

Sercem biura stały się miejsca spotkań i relacji

Biura nie znikną, natomiast stale zmienia się ich charakter. Obecnie biuro powinno w maksymalnym stopniu uwzględniać potrzeby pracownika; dać mu zarazem możliwość koncentracji, jak i przebywania we wspólnej przestrzeni – mówi Joanna Jezior-Sojka, prezes zarządu firmy Contract, zajmującej się tworzeniem dobrych biur.

„Głos Mordoru”: Czy okres pandemii i powrotu pracowników do biur zmienił podejście do sposobu organizacji i wyposażenia przestrzeni biurowych?

Joanna Jezior-Sojka:

Właściwie jedynie przyspieszył trend, który rozwijał się już przed rokiem 2020. Uważam, że jesteśmy w najbardziej atrakcyjnym momencie rozwoju przestrzeni biurowej od 20 lat. Czas biur, które mają być po prostu miejscem wykonywania zadań, już dawno przeminął. Pracownicy od dawna sygnalizowali zmęczenie open space’ami, kłopoty z koncentracją i uciążliwość pracy w hałasie. Pandemia przyspieszyła te zmiany, skierowała uwagę na pracowników i ich potrzeby. Branża mebli biurowych była na tę zmianę przygotowana, czego dowodem jest ogromna ilość rozwiązań, które mieliśmy w ofercie w momencie pojawienia się pandemii.

Czym charakteryzują się te zmiany?

Zmiany rozwijają się dwutorowo: część firm zmniejsza powierzchnie, tworząc biura bardziej kompaktowe; inne wręcz przeciwnie – powiększają się, ale zawsze punktem wspólnym jest idea, aby obok klasycznych miejsc do pracy tworzyć strefy spotkań i współpracy. Kluczowe stają się miejsca, w których pracownicy mają zapewnioną ciszę i możliwość koncentracji lub w których mogą wymienić pomysły z innymi, pracować kreatywnie albo podzielić się po prostu codziennością. Relacje i kontakt z ludźmi stały się najważniejsze.
Biurko i fotel muszą być dobrze dobrane i ergonomiczne, ale to dopiero początek tworzenia dzisiejszych miejsc pracy. Przywiązanie do biurka odchodzi w przeszłość, sercem biura stają się dzisiaj miejsca doświadczania i spotkań, to one sprowadzają tam ludzi.

A co z osobami, które nadal pracują w trybie zdalnym?

Trzeba przyznać, że ostatnie dwa lata ogromnie zmieniły świadomość osób pracujących w trybie home office. Przyszedł czas na zadbanie o swoje miejsce pracy w domu, bo mniejsza ilość ruchu oraz stres pokazały, że musimy zadbać o swój dobrostan również w tym aspekcie.
Specjalnie dla tych osób stworzyliśmy platformę Ergobiuro.pl, dzięki której w ciągu dwóch lat pomogliśmy prawie dwóm tysiącom osób dopasować odpowiedni dla nich fotel. Bo przecież nie każdy ma dostęp do salonu, w którym może fotel przetestować. Udowodniliśmy, że z naszym wsparciem można kupić fotel bez przymierzenia i będzie to wybór trafiony.

Właśnie otrzymaliście za ten projekt nagrodę Najlepszy startup e-commerce 2022.

Ogromnie jesteśmy z tej nagrody dumni, bo włożyliśmy w projekt Ergobiuro.pl dużo serca i cieszy nas, że przyczyniliśmy się do poprawy komfortu pracy tylu osób. Mawiamy: „Nie możemy zrobić roboty za was, ale możemy sprawić, by była dla was zdrowsza i bardziej komfortowa”. To dla nas bardzo ważny aspekt tego, co robimy.

W ostatnich miesiącach otworzyliście też swój nowy showroom na Mokotowie.

Tak, ta decyzja została podjęta w środku pandemii, niejako w kontrze do narracji, że czas biur się zakończył. To był odważny krok, ale byłam do niego przekonana. Uważam, że biura nie znikną. Projektujemy i wyposażamy je od 18 lat i to doświadczenie pozwala nam kreować przestrzenie, w których po prostu chce się pracować i spędzać czas.
Nasz showroom przy Konstruktorskiej 13, zaprojektowany przez zaprzyjaźnioną z nami pracownię mode:lina, jest odpowiedzią na zmieniające się trendy aranżacji przestrzeni biurowej. Pomyślane zostało jako swego rodzaju hybryda – jest opowieścią o tym, jakie funkcje możemy wykreować w biurze, by efektywnie i twórczo pracować.
To nasze miejsce pracy, ale przede wszystkim to miejsce spotkań z klientami. Miejsce wspólnej pracy nad tworzeniem biur, do których chce się przychodzić i w których dobrze się pracuje, dobrych biur.

Dziękujemy za rozmowę

Redakcja „Głosu Mordoru”

Dodaj komentarz