Korpotata

W cyklu „Korpotata” przedstawiamy refleksje nieprzeciętnego, świadomego swojej roli ojca – pracownika korporacji. Czytelnicy “Głosu Mordoru” dzięki lekturze tego nietypowego notatnika mogą być świadkami dyskretnych zabiegów taty Jaśka, zmierzających do zapewnienia kochanemu synowi bezpieczeństwa oraz poczucia, że ojciec jest obecny w jego życiu w radości i w chwilach smutku oraz go wspiera. Tata przede wszystkim jest dumny z syna i z uwagą obserwuje reakcje Jaśka na takie nowe doświadczenia w życiu, jak zmiana przedszkola czy też pierwsze dni w szkole. Ważne są dla niego relacje dziecka z rówieśnikami. Gra z nim w piłkę nożną i kibicuje meczom piłkarskim wspólnie oglądanym w TV. Wspiera w nowych zainteresowaniach i pomaga zdobywać wiedzę. Patrzy, analizuje i dzieli się z nami przemyśleniami, często podszytymi troską o przyszłość syna, choć z dominującym przekonaniem, że rezolutny i łatwo rozwiązujący rozmaite problemy Jasiek da sobie radę w różnych okolicznościach. #korpotata to także człowiek, który świadomie i konsekwentnie zmienił swoje życie w chwili, gdy pojawiło się w nim dziecko. I po latach nadal jest pewien swoich wyborów, choć bywa, że dzieli się z czytelnikami nostalgią za dawnymi czasami, opisuje obecne zamierzenia oraz ambicje i postęp w ich realizacji, komentuje codzienność i dostrzega w niej niezwykłość, mimo wielu negatywów i… przemijalności.



Nie tata, ja sam!

W moim przekonaniu rodzicielstwo składa się z kilku etapów związanych bezpośrednio z rozwojem pociechy. Na początku jest faza niemowlęca, która trwa stosunkowo długo, bo dziecko wymaga stałej opieki i jest całkowicie uzależnione od rodziców. Bez iW moim przekonaniu rodzicielstwo składa się z kilku etapów związanych […]

Czytaj

Synu, bądź sobą!

Ostatnio w Polsce źle się dzieje. W zastraszającym tempie rośnie fala ataków na obcokrajowców, a kwitnąca ksenofobia zyskuje szerokie przyzwolenie społeczne. Odnotowuje się nawet sto napaści na obcokrajowców dziennie – można było przeczytać na łamOstatnio w Polsce źle się dzieje. W zastraszającym tempie rośnie […]

Czytaj

Jak gazela

Przechadzamy się wrocławską starówką. Jasiek ma roczek, siedzi w wózku i pałaszuje chrupki. Wokół istna kakofonia dźwięków, wśród których nawet pijany w sztok miałby problem ze zmrużeniem oka, więc mój synek postanawia zrobić wszystkim na przekór Przechadzamy się wrocławską starówką. Jasiek ma roczek, siedzi w wózku […]

Czytaj