Lepsze zycie

Metaboliczny kontekst płodności

Medycyna wspaniale radzi sobie, gdy potrzebna jest interwencja farmakologiczna lub chirurgiczna, ale zawodzi w zakresie zdrowia metabolicznego, które wpływa na płodność kobiet i mężczyzn.

Metabolizm to ogół przemian biochemicznych zachodzących na poziomie komórkowym, związanych z gospodarką energią. Kluczową rolę w metabolizmie odgrywają, organelle zwane mitochondriami. Organelle to – w uproszczeniu – wyspecjalizowane struktury, newralgiczne dla życia komórki. Najbardziej znaną funkcją mitochondriów jest dostarczanie komórce energii. Potrafią one komunikować się z jądrem komórkowym, modyfikować ekspresję genów, aktywując lub dezaktywując je w miarę potrzeb. Odpowiadają również za apoptozę – planową śmierć dysfunkcyjnej komórki. Mitochondria mają swój kod genetyczny, potrafią się wewnątrz komórki rozmnażać, łączyć, naprawiać, przemieszczać i komunikować z innymi mitochondriami, również w sąsiednich komórkach. Dziedziczymy je tylko po matce.

Kondycja mitochondriów a hormony

Zdrowie metaboliczne jest tożsame ze zdrowiem mitochondriów. Przyczyną dysfunkcji mitochondriów są błędy popełniane w stylu życia, czyli sposobie odżywiania, aktywności fizycznej, śnie, zarządzaniu stresem, przestrzeganiu rytmu dobowego. Nie do przecenienia jest sfera emocjonalna, w tym relacje z bliskimi, poczucie szczęścia i celu w życiu.

Kondycja mitochondriów wpływa na kluczowe hormony związane z płodnością, czyli testosteron, estrogen i progesteron, odpowiadające za libido, owulację i cykl menstruacyjny. Chociaż estrogen i progesteron postrzegamy jako hormony żeńskie, a testosteron jako męski, to w rzeczywistości potrzebujemy ich wszyscy, tylko w różnych proporcjach, w zależności od płci i etapu życia. Testosteron jest wytwarzany w nadnerczach, jajnikach i jądrach, a następnie podlega konwersji do estrogenu.

Istotnym graczem w tym systemie jest również insulina – hormon docierający do każdej komórki naszego ciała bez wyjątku.

Insulina i czterej zabójcy

Odpowiednią ilość insuliny, potrzebną do utrzymania glikemii na właściwym poziomie, uwalnia trzustka. Gdy jesteśmy zdrowi poziom insuliny wzrasta chwilowo w reakcji na podniesienie glikemii po posiłku i kilkadziesiąt minut później obniża się do poziomu bazowego.

Błędy w odżywianiu i stylu życia prowadzą do insulinooporności, która jest kluczową przyczyną chorób metabolicznych, w tym czterech największych zabójców we współczesnym świecie: arteriosklerozy (zawał serca, udar, wylew), nowotworów, demencji (w tym Alzhaimera) i powikłań cukrzycy.

Insulinooporność i płodność

Insulinooporność jest najczęstszą metaboliczną przyczyną problemów z płodnością kobiet i mężczyzn, gdyż powoduje zespół policystycznych jajników oraz zaburzenia erekcji i poziomu testosteronu.

Kobiety: zbyt wysoki poziom insuliny zaburza konwersję testosteronu do estrogenu w jajnikach. W rezultacie powstające komórki jajowe nie podlegają owulacji, a cykl menstruacyjny jest zaburzony. Zbyt wysoki poziom męskich hormonów, cysty na jajnikach i zaburzenia menstruacji to trzy objawy PCOS, czyli zespołu policystycznych jajników, który może stwarzać problemy z zajściem w ciążę. Insulina odpowiada również za odkładanie tkanki tłuszczowej, której zbyt mały lub zbyt duży poziom również negatywnie wpływa na płodność.

Mężczyźni: zaburzenia erekcji i nadciśnienie są często pierwszymi objawami insulinooporności. Nadmiar insuliny prowadzi do usztywnienia ścian naczyń krwionośnych i przeciwdziała ich rozszerzaniu (wazodylatacja), a właśnie wazodylatacja jest warunkiem osiągnięcia i utrzymania wzwodu.

System naczyń połączonych

Wyobraźmy sobie drzewo, w którym insulinooporność to pień, choroby o podłożu metabolicznym to konary i gałęzie, a elementy stylu życia to korzenie. Współczesna medycyna postrzega każdą z tych gałęzi jako odrębną jednostkę chorobową i stara się leczyć objawy, ignorując wspólną przyczynę. Dlatego chory może jednocześnie przyjmować leki na obniżenie ciśnienia, cukrzycę, hormonalne tabletki antykoncepcyjne dla uregulowania cyklu menstruacyjnego, antydepresanty, czy też leki obniżające poziom LDL. Każdy z nich przepisał inny specjalista, ale żaden nie zajął się przyczyną problemów, może poza zdawkową uwagą „proszę schudnąć, mniej jeść i więcej się ruszać”.

Rozwiązaniem jest sięgnięcie do korzeni, cofnięcie insulinooporności i w konsekwencji pozbycie się wszystkich chorób metabolicznych jednocześnie – takie podejście stosuje medycyna funkcjonalna.

Profilaktyka i leczenie zaburzeń metabolicznych polega na zmianie stylu życia w celu obniżenia poziomu insuliny i uwrażliwieniu na nią komórek. Poziom insuliny na czczo powinna wynosić mniej niż 10 mU/ml, optymalnie powinien się mieścić w zakresie 2-5.

Proste badania laboratoryjne krwi pozwolą samodzielnie ocenić wrażliwość na insulinę. Należy zbadać poziom insuliny i glukozy na czczo, a następnie skorzystać z kalkulatora HOMA-IR. Warto również obliczyć stosunek trójglicerydów do HDL – wartości powyżej 2,5 świadczą o zaburzeniach metabolicznych.

Styl życia sprzyjający zdrowiu metabolicznemu:

Rezygnacja z używek – papierosów i alkoholu.

Odżywianie – wyeliminowanie cukrów prostych i przetworzonego jedzenia, zwiększenie ilości białka oraz błonnika, spożywanie produktów zapewniających niezbędne mikroelementy, witaminy i kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6 w odpowiednich proporcjach. Spożywanie posiłków nie wcześniej niż godzinę po obudzeniu i nie później niż na trzy godziny przed snem. Odpowiednie nawodnienie organizmu.

Sen – 7 do 8 godzin dobrej jakości snu. Nie spożywanie kofeiny w drugiej części dnia, ekspozycja na silne światło rano i unikanie światła fioletowego wieczorem. Przestrzeganie rytmu dobowego.

Aktywność fizyczna – w każdym tygodniu:
– 150 min cardio o umiarkowanej intensywności,
– 2-3 razy krótki trening z obciążeniami (kobiety również!),
+ 2-3 razy dziennie ćwiczenie o maksymalnej intensywności przez minutę, ćwiczenie elastyczności i równowagi.

Zarządzanie stresem – wyeliminowanie chronicznego stresu, medytacja lub modlitwa, prowadzenie dziennika, zakończenie toksycznych relacji. Posiadanie prawdziwych przyjaciół, hobby i celu w życiu. Unikanie zachowań podnoszących gwałtownie poziom dopaminy.

Maciej Biernat

Dodaj komentarz